Jest taka podróż, która choć wyczekiwana, niosąca nadzieję, jest też czasem dużego lęku.
Ciąża, która przychodzi po stracie, jest szczególnego rodzaju obietnicą. Obietnicą, która już wiemy przez doświadczenie, że może nie zostać spełniona. Obietnicą, która choć rozpala w sercu nadzieję, szczególną nadzieję, niesie też obawę, czy wraz z nią nie przyjdzie cierpienie, które przecież już tak dobrze znamy.
Ale nie jesteś sama Mamo. Twoją historię dzielą tysiące kobiet, setki tysięcy kobiet. Wiem, że często nie znacie swoich twarzy, że rzadko możecie się spotkać w swoim wyjątkowym oczekiwaniu, że choć wiecie, że to się zdarza, to czujecie, jakbyście były same na świecie w tym swoim slodko-gorzkim stanie. Ale gdy się już zobaczycie, mam wrażenie, że doświadczam spotkania sióstr, które łączy coś niewypowiedzianego.
Dla uczczenia niesamowitej relacji kobiet, które spotykają się podczas burzy, aby ocierać nawzajem swoje twarze z łez i wspólnie wyglądać nadziei, moja niesamowicie utalentowana koleżanka, @ziebka.ilustracja, stworzyła grafikę, która dedykuję Wam, mamy bez dzieci przy sobie, mamy w tęczowych ciążach.
Widzę Was i jestem wzruszona byciem z Wami w tej podróży. I dziękuję Wam za bycie jej małą częścią.
Comments